niedziela, 16 czerwca 2013

Zaskakujące po przyjeździe...

Witajcie,
często oglądając filmy zauważamy wiele rzeczy, które nas zadziwiają w danej kulturze, czy też są po prostu inne. Mimo iż wiedziałam, że na wyspach dwa krany przy umywalce to nic dziwnego, inne kontakty, banknoty większego rozmiaru,  nie wspominając już o ruchu lewostronnym (bo to przecież wiadomo), to mimo całej tej mojej drobnej wiedzy na temat Wielkiej Brytanii, przyjazd i zauważenie tych rzeczy na własne oczy, wywołały zdziwienie na mojej twarzy. ;)
Przejdę do omówienia rzeczy, które zaskoczyły mnie po przyjeździe.
1) dwa krany (najbardziej zaskoczyły mnie dwa krany przy wannie)
http://img9.imageshack.us/img9/7279/kran6.jpg
2) spłuczka - klamka/dźwignia
http://wycie.waw.pl/blog/wycie/uk_kible.jpg
3) prysznic z dwoma 'gałkami' tj jedna z ciśnieniem wody, druga z temperaturą i czerwonym przyciskiem.
- mieszkam tu już tydzień, a nadal nie potrafię używać. Za każdym razem, przed wejściem pod prysznic, ypuszczam wodę i kręcę tym termostatem w każdą stronę, aż woda będzie odpowiednia. :p
4) przez pierwsze 3dni zastanawiałam się, do czego służy spłuczka zwisająca ze ściany, taka jak do toalet w dawnych czasach oraz dlaczego nie ma światła. Postanowiłam w końcu pociągnąć za tą spłuczkę ii... zapaliło się światło. jej!
5) kontakty z trzema dziurkami (polecam kupno adaptera do kontaktu ang. na europejski w Polsce, gdyż tutaj zapłaciłam za niego bodajże 7funtów), a bardziej zaskakujące od kontaktu są ich  wyłączniki. Nie trzeba wyciągać np ładowarki z gniazdka,  wystarczy wyłączyć gniazdko. Wygodne! 
http://2.bp.blogspot.com/_gdw1OLEntzg/TOZ4_Kx58vI/
AAAAAAAAA3U/8NtxPDEWCRQ/s1600/wtyczka.JPG
6) okna otwierają się na zewnątrz, a nie do wewnątrz, natomiast z drzwiami jest na odwrót, co jest denerwujące, gdy wchodzimy do mini łazienki i możemy ledwo się odwrócić, bo otwieranie drzwi zabiera jej pół miejsca.
7) wszechpanujący bałagan
8) drzwi przeszklone do połowy, okna bez firanek - idę sobie chodnikiem i widzę bałagan panujący w każdym domu, kota na parapecie, mieszkańców. Jako Polka cenię sobie prywatność, a poza tym bałabym się pokazywać swój sprzęt domowy każdemu przechodniowi. 
9) napisy na ulicy przed przejściami dla pieszych, przypominające o spojrzeniu się w prawo
10) na szczęście, że mam szeroki portfel, gdyż do normalnego, banknoty by mi się nie zmieściły. Są większe, a monety bardzo ciężkie i grube, więc korzystam z dwóch portfeli ;)
11) Rowery są wszędzie! Nie wiem, czy Polacy to bardziej leniwy naród (nie sądzę), ale na pewno u nas w dużych miastach, jak np Warszawa, nie widziałam tak wielu rowerów, jak tutaj. Szukając miejsca do przypięcia roweru zauważyłam, że rowery przypinane wszędzie.. przy chodnikach, przy sklepach, wszędzie są poprzypinane rowery, gdzie tylko się da. Mimo ciasnoty na chodnikach, dla rowerów zawsze miejsce się znajdzie! Mimo mojej natury Polaka o treści (o matko, czy na pewno nie ukradną?) przypięłam swój na najbardziej zatłoczonej z rana ulicy, bo było mi tak wygodnie i po moim powrocie, po 4h nadal tam stał, uf :D
12) pamiętajcie, że jeżeli ktoś wam proponuje herbatę, to jeżeli nie pijecie herbaty z mlekiem, od razu o tym powiedzcie, bo z pewnością Anglik nie zapyta się o to, a takową wykona ;)
13) brak dzwonków! Nic mnie tak nie denerwuje, jak kołatanie do drzwi. Jestem np w pokoju na górze, ktoś z mieszkańców chce wejść do domu (oczywiście, jak nie ma kluczy, to nie może, a kluczy nigdy przy sobie nie ma, albo i tak ich nie wyciągnie) no i stuka do tych drzwi mega mocno, jakby nie wiedział, że jestem w domu i staram się jak najszybciej zejść po schodach, no ale of kors wali najmocniej jak może. codziennie, kilka razy. (na zdjęciu - jedne z nielicznych znalezionych drzwi w pełni zabudowanych + super kołatki i brak dzwonków)

14) nic mnie tak rano nie przeraża, jak listonosz. Podczas wrzucania listów przez drzwi, metalowa klapka z impetem zamyka się, robiąc przy tym ogromny hałas i nigdy nie wiem co się stało w tym momencie. Biegnę na dół i okazuje się, że to tylko listy leżą na ziemi. Uf.

See U.

19 komentarzy:

  1. Haha, większość i mnie zaskoczyła, jak pierwszy raz tu dotarłam :). Dodałabym jeszcze zamykanie drzwi (przynajmniej u mnie). Trzeba najpierw podnieść klamkę o kilkadziesiąt stopni, żeby przekręcić klucz w zamku. A listonosz mnie mordował przez pierwsze dwa miesiące. schodziłam na zawał za każdym razem. Teraz już wiem, że jeśli między 12 a 13 coś wali mocno o podłogę i trzaska to są to tylko kolejne listy do hostów :D. Prysznica nauczyłam się po miesiącu. Może zamieszczę notkę u siebie, jak korzystać?

    A kołatki najchętniej wyrwałabym razem z połową drzwi! Młody wali jak oszalały (zawał serca), a Edek bardzo słabo i czasami w ogóle go nie słychać... A wystarczyły dzwonek - ta sama głośność za każdym razem - nikt nie umiera na zawał serca, nikt nie czeka za długo pod drzwiami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahaha, jeju, ale się uśmiałam! Normalnie identycznie!
    O tak, mozesz napisać instrukcję obsługi prysznica, bo nadal nie potrafię :p.

    Taaak.. będąc samemu w domu można przestraszyć się naprawdę wielu odgłosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej:) też jestem w uk od 7 czerwca,też mam 19 lat i mam te same odczucia co ty ba,my nawet plan dnia mamy prawie identyczny :) listonosz i wyskakujace z tostera bułki to chyba 2 rzeczy które do końca życia będą przyprawiac mnie o zawał :) ja póki co jestem zbyt leniwa na pisanie błoga,ale twój będę czytac regularnie :) pozdrawiam Paulina

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojacie ;) super, a gdzie mieszkasz? Taak.. mam nadzieję, że kolejne dni przyniosą mi nowe przeżycia, hahahaha ;)
    Hahaha, dziękuję bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł na post , tak , zdecydowanie ! :))

    www.pocztowki-z-uk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. jej, dziękuję ;)
    biegnę na obiad, a następnie przejrzę Twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mieszkam w północno wschodniej części londynu dokładnie w chingford. Ja też już Czekam co przyniosą kolejne dni:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ojacie, daleeeko. 30mil ode mnie ;)taak, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj to faktycznie strasznie daleko.szkoda.ale jakbyś kiedyś wybierala sie do centrum i szukała towarzyszą to ja Bardzo chętnie :) tobie też powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pola nie wiedziałam,że masz bloga:)) ja oczywiscie nie umiem dodać do obserwowanych ;/ Jutro nadrobię Twoje notki:) apropo moich zarobków to 80Ł,za nic, dosłownie za nic;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ej dodaj gadżet " Obsewatrozy" :) to Apel:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Co znaczy, dosłownie za nic? Przecież siedzisz z nimi np do 20.

    No właśnie nie wiem czemu, ale mam tylko obserwatorów google do dodania, albo subskrybcję - jak teraz. Teraz można?
    Jak nie, to powiedz, gdzie to jest w gadżetach, bo chyba nie widzę :pppp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało mi się :p Nie ogarnęłam, że to było w tych dodatkowych gadżetach :)

      Usuń
    2. ale tylko dosłownie siedzę z tabletem albo komputerem albo książką :) i patrzę czy nic głupiego nie robią:) więc dosłownie za nic :) wysiaduję pieniądze:D haha taaak już działa:)

      Usuń
  13. teraz dopiero mam chiwlę żeby ustosunkować się do posta. Ja na szczęście wszedzie mam jeden kran do wody :P jeśli o 'sufitowe spłuczki' to oczywiście mam, co uważam za wygodę, bo tutaj wiszą w strategicznych miejscach, ja mam nad głową w łózku po lewej, więc nie muszę wstawać jak kończy czytać itp. Okna tak samo, drzwi-porażka. Jestem tu msc i jeszcze prysznica nie bardzo ogarniam ;p Aczkolwiek zauwazyłam, że wszedzie tutaj jest słabe ciśnienie wody i słabe gniazdka- w sensie,że wszystko mi się 2x dłużej łąduje niż w PL. apropo listonosza-masakra, ja nie wiem jakim cudem oni codziennie mają tone korespondencji :D WYŁĄCZ SPAaMOWANIE KOMENTARZY;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niestety w pokoju mam normalne światło ;(
      w łazienkach tylko mam spłuczki i to jest zabawne.. :p
      o, u mnie zależy od łazienki :p w jednej (mojej) jest ciśnienie mega, w rodziców i dzieci nie mam pojęcia, bo nie korzystam, a na dole w ogólnej, to leci, jakby nie mogła... -.-

      taaak... codziennie listy.. dziś listonosz był dwa razy. ucieszyłam się za pierwszym, że było dzisiaj ciszej. po czym myję podłogę obok drzwi wejściowych i nagle TRACH... odwracam się z paniką, a tu listonosz odchodzi. grr

      aaa nie wiedziałam, że mam :pp dzięki!

      Usuń
  14. 35 year old Community Outreach Specialist Ellary Pedracci, hailing from Listuguj Mi'gmaq First Nation enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and Sculling. Took a trip to Tyre and drives a Ferrari 500 TRC. ta strona

    OdpowiedzUsuń
  15. prawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.

    OdpowiedzUsuń

Witam i dziękuję za pozostawienie komentarza ;)