sobota, 15 czerwca 2013

Początek.

Hi.
Zacznę od tego, że blog miał powstać już tydzień temu, jak przyleciałam do Wielkiej Brytanii, ale z powodu zmęczenia i ogólnej niechęci, powstał dopiero teraz ;)

Nie będę teraz opisywała mojego pierwszego tygodnia, dzień po dniu, lecz po prostu skrócę to do podtytułów. Zobaczycie ;) Bloga piszę szczególnie dla siebie, żeby móc wejść na niego za rok i sobie wszystko przypomnieć, lecz także dla znajomych, którzy często pytają się 'no i jak jest?'. Zapraszam również wszystkich innych do czytania i w razie pytań pisania. Będę zapisywać tu wiele rzeczy, które zaskakują mnie w codziennym życiu anglików. Dla wielu z was może takie nie będą, ale dla mnie tak, gdyż jest to mój pierwszy pobyt w UK.

Okej, a więc zaczynamy.

Nazywam się Pola i mam 19lat. Od 16roku życia, po przeczytaniu książki 'au pair potrzebne od zaraz' moim marzeniem było wyjechać jako au pair. W tym roku, z powodu 19lat, w końcu mogło się spełnić. Postanowiłam wyjechać przez agencję ze względu na bezpieczeństwo, podczas pierwszego wyjazdu ;) Po przeczytaniu naprawdę bardzo wielu wpisów na forach i przejrzeniu wszystkich ofert wybrałam Prowork. Nie chciałam wyjechać na rok, lecz na wakacje, więc wybrałam wakacyjny program na 2-3mies. z możliwością przedłużenia pobytu, jeżeli np nie dostanę się na studia. Jako preferowane państwo wybrałam Wielką Brytanię. Po masie papierkowej roboty, pisaniu własnego opisu, proszeniu o referencje,  podpisywaniu wielu dokumentów, oczekiwałam na znak od jakiejś rodziny. Minęły 2tyg. i zaczęłam się denerwować, lecz... zgłosiła się. Zgłosiły się również potem dwie kolejne, lecz zawsze coś nam nie pasowało, czy to terminowo, czy np tym, że rodzina mieszkała w Irlandii na farmie, na odludziu. Po prostu - to nie było to. Czwartą rodziną była moja aktualna rodzina - pięcioosobowa rodzina mieszkająca w Esher, pod Londynem. Po spędzeniu przy pierwszej rozmowie 2,5h na skypie, wiedziałam, że to jest chyba to. ;) Udało się. Mieliśmy jeszcze z 3rozmowy i mnie do siebie zaprosili. Tak więc 8czerwca br. wyleciałam z berlińskiego Schoenefeld na londyńskie Gatwick.
Od tego czasu wszystko się zaczęło...

2 komentarze:

  1. "Tak więc 8lipca br. wyleciałam z berlińskiego Schoenefeld na londyńskie Gatwick"
    Lipca a nie czerwca?

    OdpowiedzUsuń

Witam i dziękuję za pozostawienie komentarza ;)